Zerwałam się na nogi, zupełnie
jakbym miała gdzie się spieszyć. Punkt 07:00.
W planach były słońce, filtr i działka, tymczasem rezygnuję z nich na rzecz łóżka, codziennego i Gotye(featuring z kosiarką zza okna).
Widać, do znudzenia opanowałam nicnierobienie.
Cała ja. Miło mi.